Blog

Lista tagów
#akustyka #święty mikołaj

Świąteczna akustyka oczami Świętego Mikołaja

Czas czytania: 3 min

15.12.2021, 08:20

 

Bardzo dziękujemy za znalezienie chwili na rozmowę z naszym Stowarzyszeniem w tym gorącym czasie. Proszę powiedzieć, jak wygląda okres świąteczny w życiu Świętego Mikołaja?

 

Grudzień to dla mnie bardzo intensywny miesiąc. Miliardy ludzi czekają na upominki, więc robię wszystko, co w mojej mocy, aby każdy dostał swój wymarzony prezent na czas. Cały rok zbieram siły na zimę, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Po kilkuset latach mam już sporo wprawy. Oczywiście pomagają mi moje cudowne elfy, bez których nic nie byłoby możliwe. 

 

Jak wygląda praca elfów w fabryce? Czy dba Pan o ich dobre samopoczucie?

 

Oczywiście! Moi pomocnicy są dla mnie jak rodzina. Elfy pracują w kilku zmianach po 6 godzin. W każdej chwili mogą zrobić sobie przerwę, jeśli praca jest zbyt męcząca. Dodatkowo zapewniamy im słuchawki wyciszające, które odpowiednio chronią ich słuch od dźwięku maszyn i rozmów współpracowników. Zdaję sobie sprawę z tego, jak uciążliwy jest nadmierny hałas w miejscu pracy. Na hali produkcyjnej montujemy też ekrany akustyczne, które tłumią dźwięk. Podczas ostatniej przebudowy umieściliśmy na terenie hali tzw. miękkie strefy nieformalne, gdzie elfy mogą odpocząć i porozmawiać z przyjaciółmi. Takie przestrzenie służą również jako wygłuszacze dźwięków, ponieważ miękkie, obite meble z oparciami skutecznie rozpraszają hałas. 

 

Pańska praca wiąże się z częstym przemieszczaniem się za pomocą sań. Czy dzwonki reniferów nie są zbyt głośne i nie zwiększają hałasu w ruchu miejskim?

 

Pomimo sporej prędkości, z jaką musimy się poruszać, aby zdążyć do wszystkich dotrzeć, nie przekraczamy obowiązujących norm hałasu w nocy. Poza tym, dzwonki reniferów są wręcz przyjemne dla uszu, porównałbym je raczej do muzyki, a nie hałasu. Do tej pory nie otrzymałem jeszcze żadnych skarg na ten temat. 

 

Pozostając w temacie skarg - jak porusza się Pan po domach, przynosząc prezenty, aby nie obudzić lokatorów lub ich sąsiadów? Czy zdarzyły się jakieś zażalenia? 

 

Moim sekretem są grube wełniane skarpety. Kiedy wskakuję do danego domu, zdejmuję buty i poruszam się bezszelestnie. Jeszcze nigdy nikt nie skarżył się na nadmierny hałas. Owszem, czasem udało mi się kogoś obudzić albo natknąłem się w kuchni na domownika, który akurat zajadał nocną przekąskę. Za każdym razem przekonałem ich, że to tylko sen i szybko wróciłem do sań. 

 

Mam Pan spore doświadczenie w obdarowywaniu prezentami. Jakie podarunki poleciłby Pan dla osób, którym zależy na ochronie słuchu?

 

Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to różnego rodzaju ochronniki słuchu. Szczególnie dla najmłodszych, którzy towarzyszą rodzicom w różnego rodzaju imprezach rodzinnych, czy też koncertach lub festynach. Dla nastolatków, którzy ani na moment nie rozstają się ze swoją muzyką, polecam sprezentować słuchawki nauszne, które są znacznie mniej szkodliwe dla słuchu od tych wprowadzanych bezpośrednio do przewodu słuchowego. 

Aby nieco poprawić akustykę w mieszkaniach, możemy do nich wprowadzić obrazy wygłuszające, czyli nadruki naciągnięte na posiadające właściwości akustyczne płyty. Pozytywny wpływ na akustykę ma także wiele miękkich dekoracji  np. dywany, pufy. 

Nie zapominajmy, że nie wszystkie dźwięki są złe, a najlepiej można się o tym przekonać w filharmonii lub operze. Voucher do takiego miejsca na pewno wywoła uśmiech na wielu twarzach.

 

Bardzo dziękujemy za zdradzenie nam kilku sekretów pracy Świętego Mikołaja. Wesołych i Cichych Świąt!

 

Dziękuję! Życzę Wam i wszystkim czytelnikom Komfortu Ciszy, aby te Święta były spokojne, bez żadnych zakłóceń i pełne wyczekiwanych prezentów!